Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 28 mar 2024, 10:42

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 mar 2018, 10:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
wp.pl napisał(a):
Prezydent Andrzej Duda wziął w sobotę udział w chrzcie Zuzanny Marii Nelec.
To już 16 dziecko wielodzietnej rodziny z Przeciszowa koło Oświęcimia w woj. małopolskim.
Z ciekawości sprawdziłem w moim drzewie.
Największej liczby dzieci doczekali się Józef Doliński x Aniela Łotyczewska, Modrze 1872.

Aniela urodziła 14 dzieci.

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2018, 11:00 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Siostra mojej babci, Franciszka w związku małżeńskim z Tomaszem, urodziła 12 dzieci, w tym 2 chłopców i 10 dziewczynek. Wszystkie dzieci rodziły się w Kościanie.

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2018, 13:33 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 06 lip 2009, 17:12
Posty: 705
Lokalizacja: Buk Przeźmierowo
U mnie u 4x pradziadka Marcina i Małgorzaty Szmatuły liczba dzieci z jednego małżeństwa to 11 w latach 1770-1793.
Natomiast u pradziadka Józefa i Marianny Małdrzyk liczba dzieci,które urodziła to 12 w latach 1863-1890.
U mojego Taty było trzynaścioro rodzeństwa,ale po dwóch matkach.
Krzysztof.

_________________
Sibilski choć obecnie Nadobnik.
http://sibilski.org/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2018, 16:46 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 maja 2013, 06:45
Posty: 400
Wojciech Wawrzynkiewicz (brat mojego 4x pradziadka) miał 18 dzieci z jedną żoną, Wiktorią Zamiarą. Czworo dzieci zmarło w dzieciństwie, o czwórce nie mam danych a dziesięcioro założyło swoje rodziny.

Pozdrawiam
Kasia z Kierejewskich

_________________
ROZPACZLIWIE POSZUKUJĘ:
WIŚNIEWSKA Justyna ur. ok. 1814, ojciec Adam
KIEREJEWSKI Walenty ur. ok. 1780, ojciec Jan
Ślubu Karol FISZER z Joanna/Krystyną Weiglin (przed 1818)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2018, 17:39 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2221
Lokalizacja: Poznań
U mnie też czternaścioro to najwięcej. Jest kilku 'trzynastodziecięcych'.
Z ciekawości policzyłem: moja Babka po kądzieli miała... 66 kuzynów i kuzynek w prostej linii :)

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 mar 2018, 18:16 
Offline

Dołączył(a): 27 gru 2011, 16:48
Posty: 399
Lokalizacja: STARGARD SZCZECINSKI
Moi 2* pradziadkowie Wojciech Kaczmarek i Józefa zd, Morawska mieli siedemnaścioro dzieci najstarsze rodzi się w 1882 najmłodsze w 1906 r. Dzieci rodzą się w Szczepankowie,Ostrorogu i Szczuczynie.

Pozdr Agnieszka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 mar 2018, 13:41 
Offline

Dołączył(a): 11 paź 2011, 18:50
Posty: 53
Jedną z moich krewnych z Wielkopolski była Marianna Miczuga, ur. 1865 r. w Otocznej, która w 1881 r. poślubiła Jana Kasprzaka. Krótko po ślubie para wyemigrowała za Ocean i tam na świat przyszło osiemnaścioro ich dzieci, z czego wszystkie dożyły dorosłości. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że było jeszcze jedno dziecko (urodzone w Polsce), ale ze względu na mało precyzyjne zapisy na listach pasażerskich, nie udało mi się tego potwierdzić. Nie znalazłem również metryki chrztu tego dziecka (miało mieć pół roku w chwili wyjazdu).


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 mar 2018, 10:38 
Offline

Dołączył(a): 17 maja 2010, 16:07
Posty: 298
Lokalizacja: Gorzów Wlkp-Landsberg
W moim drzewie najwięcej dzieci miała praprababcia Anna Paschke i prapradziadek Stanislaus Kluczynski .-11.

_________________
Pozdrawiam Ewa.

Poszukuje Wójciak lub Wojciak,Gajewscy,Siwa (SCHIWA),Kluczyńscy Tańscy ,Habdanowicz, Paschke ,Stefaniak,Winke,Wollf,Krause
Biskupin,Strzelcze koło Mogilna,Gasawa i okolice ,Miescisko i okolice ,Podolin.,Łaziska. ..


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 mar 2018, 12:19 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 07 kwi 2016, 10:14
Posty: 73
Mój dziadek ur.w 1879 roku miał 15-dzieci.
Miał już 3 wnuków kiedy urodziła się ostatnia córka.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 kwi 2018, 23:19 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 4746&tab=3
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1924.07.03 R.28 Nr151

Para narzeczone posiadająca 37 dzieci.
W miejscowości Kuffstein w Tyrolu odbył się niedawno temu ślub gospodarza rolnego niejakiego Folgera Daniela z Jadwigą Paschal.
Nowożeniec liczył w dniu ślubu 62 lata i posiada 21 dzieci, które urodziły się w czasie jego pierwszego małżeństwa;
jego obecna narzeczona natomiast liczy 59 wiosen, posiada także 16 dzieci.
Zatem nowożeńcy już w dniu ślubu poszczycić się mogli tak pokaźnym zasobem potomstwa.
Wesele odbyło się w ścisłem gronie przy udziale 180 osób.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 kwi 2018, 20:30 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 4746&tab=3
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1924.09.17 R.28 Nr215 - str.2

Kto ma w Polsce najwięcej dzieci?
Gdy niedawno prasa warszawska chełpiła się jakąś parą małżeńską, która posiadała aż tuzin dzieci, "Dzień. Bydgoski" z miejsca oświadczył, że Wielkopolanom cyfra ta nie imponuje i zawezwał swych Czytelników, aby mu donosili o nadzwyczajnych wypadkach błogosławieństwa Bożego w tutejszych familjach.
Na wezwanie to z pierwszą wiadomością pospieszyszył p. Ignacy Zamel, nauczyciel w Nowymdworze (pow. Chodzież), który nam donosi co następuje:

Szanowna Redakcjo!
Stosownie do ogłoszonego życzenia co do rodzin posiadających ponad tuzin dzieci donoszę, że szczęśliwymi rodzicami pod tym względem są:
1) Małżonkowie Wojciechowie Jelińscy z Nowegodworu, powiat Chodzież, którzy cieszą się ośmiu synami i tyluż córkami, a więc razem 16 dziećmi, które wszystkie żyją.

Na drugim planie są:
2) Jozefowie Kończakowie z Lipy, pow. Chodzież, którzy mieli 7 synów i 7 córek, ale jeden syn zmarł. Żyje więc 13 dzieci.

Jako nauczyciel wyżej wymienionych miejscowości stwierdzam, że wszystkie te dzieci, pomimo niezamożności rodziców, zostały dobrze wychowane. Np. syn Kończaków jest urzędnikiem państwowym w Żywcu, drugi zaś studentem IV kursu seminarjum naucz, w Kcyni.
Reszta, niby ministrowie bez teki, chodzą za pługiem i to w obu rodzinach.
Dodaję jeszcze, że podstawa tego błogosławieństwa Bożego jest to, że rodzice są ludźmi trzeźwymi moralnemi i pracowitymu. Oby Polska takich miała jak najwięcej.
Z serdecznym pozdrowieniem Ig. Zamel.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 26 kwi 2018, 21:13 
Offline

Dołączył(a): 26 kwi 2012, 09:19
Posty: 42
Pewnie rekordzistów nie przebiję, ale moi pradziadkowie mieli 13 dzieci: 3 dziewczynki i 10 chłopców. Do wieku dorosłego dotarła dziesiątka: 3 dziewczynki i 7 chłopców.
Przekaz rodzinny mówi o jeszcze jednym czternastym dziecku, ale raczej może być trudne do znalezienia bo cała ta liczna gromadka często zmieniała miejsce zamieszkania, pokonując przy tym dość spore dystanse.

Natomiast inny mój pradziadek miał od dwóch żon w sumie 15 dzieci: 8 dziewczynek i 7 chłopców.


A trochę z innej beczki to ostatnio całkiem przypadkiem odkryłem czwartego męża siostry mojej 2xprababki.
Ślub z ostatnim mężem brała w wieku 65 lat. Pan młody miał 71 lat i zmarł rok po ślubie.
Aktu zgonu tej pracioci jeszcze nie znalazłem i w sumie nie wykluczam że to nie był jej ostatni mąż.

pozdrawiam
Tomek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 kwi 2018, 07:27 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5114
Lokalizacja: Poznań
U mojego dziadka było 12 dzieci, u babci 13 - chodzi oczywiście o dzieci pradziadków. Dziadkowie w okresie międzywojennym jeździli z wesela na wesele, bo wszyscy przeżyli. Tylko jedna siostra dziadka zmarła jako nastolatka, druga musiała uciekać ze wsi do Poznania. Zgwałcił ją Rusek i miała nieślubne dziecko, więc ludzie ją wytykali palcami. Chrzestną własnego kuzyna była moja mama.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 kwi 2018, 10:28 
Offline
Site Admin
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 mar 2007, 00:14
Posty: 1332
Lokalizacja: Śrem
Moi pradziadkowie Wojtkowiakowie z Chwałkowa Kościelnego mieli 14 dzieci i wszystkie one przeżyły dzieciństwo. Mój dziadek urodził się jako ostatnie, najmłodsze dziecko w 1918 roku, już prawie 4 lata po śmierci na froncie swojego najstarszego brata Franka. Pozostało po bracie tylko zdjęcie krzyża (z nazwiskiem, stopniem, oddziałem, datą śmierci) i kilku innych grobów gdzieś pośrodku pól i łąk. Później była druga wojna światowa i rodzinę częściowo rozsiało po świecie, większość pozakładała własne rodziny. Krewnych mam mnóstwo. :)

Inny przodek, w sumie z dwóch małżeństw, miał 20 dzieci, przy czym niemal połowa zmarła we wczesnym dzieciństwie. Prapraprababcia Scholastyka, jedna z córek, dożyła jednak sędziwych lat i zmarła w wieku 81 lat, kilka lat po mężu, który w chwili śmierci miał 91 lat.

Pozdrawiam
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 kwi 2018, 17:04 
Offline

Dołączył(a): 02 sty 2008, 09:45
Posty: 510
Lokalizacja: Poznań
Moi pra-pra-pra-pradziadkowie Elżbieta Brygier i Błażej Cichocki mieli 16 dzieci.

_________________
x. Jan M. Musielak
AAP


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 kwi 2018, 18:06 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 5506&tab=3
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1925.09.28 R.29 Nr223 - str.2

Śmigiel. (Złote. gody).
Rzadka uroczystość odbyła się we wtorek, dnia 21 bm, w śmigielskim kościele farnym.
Małżonkowie Stelmaszczykowie, zamieszkali w Glińsku, tuż obok Śmigla, obchodzili 50-letni jubileusz małżeństwa.
Na intencję jubilatów odprawił miejscowy proboszcz ks. Nowak uroczystą mszę Św., po której udzielił jubilatom rytualnego błogosławieństwa.
W uroczystości wzięły udział aż trzy generacje jubilatów.
Na zaszczytną wzmiankę zasługuje to, że sędziwa jubilatka wydała na świat 22 dzieci i pomimo podeszłego wieku czuje się zupełnie rzeźko i zdrowo.
Ks. Stanisław Nowak:
http://www.wtg-gniazdo.org/ksieza/main. ... is&id=3184
...
Może to ta para:

Urząd Stanu Cywilnego Śmigiel, wpis L-48 / 1875
Martin Stelmaszczyk (24 lat) ojciec: Matthias Stelmaszczyk , matka: Magdalena Ratajszczak
Petronella Błaszkowska (17 lat) ojciec: Simon Błaszkowski , matka: Barbara Ratajszczak
.
Parafia katolicka Śmigiel, wpis 15 / 1875
Martinus Stelmaszczyk ojciec: Matthias , matka: Magdalena Ratajczak
Petronella Błaszkowska (18 lat) ojciec: Simon , matka: Barbara
...
Znalazłam tylko ośmioro dzieci tej pary (w aktach są sprostowania nazwiska):

Bronikowo (USC) - akt urodzenia, rok 1878 - Nr.12
Marianna
https://szukajwarchiwach.pl/34/409/0/1. ... bHTCAUWx9A
...
Bronikowo (USC) - akt urodzenia, rok 1880 - Nr.38
Katharina
https://szukajwarchiwach.pl/34/409/0/1. ... iTsTCzyJvg
...
Śmigiel (USC) - akt urodzenia, rok 1884 - Nr.94
Johann
https://szukajwarchiwach.pl/34/447/0/1. ... rxaAHfEGzg
...
Śmigiel (USC) - akt urodzenia, rok 1885 - Nr.258
Rosalie
https://szukajwarchiwach.pl/34/447/0/1. ... Z49gkn3pgA
...
Śmigiel (USC) - akt urodzenia, rok 1887 - Nr.72
Valentin
https://szukajwarchiwach.pl/34/447/0/1. ... Cj_wO4Yrnw
...
Śmigiel (USC) - akt urodzenia, rok 1888 - Nr.230
Barbara
https://szukajwarchiwach.pl/34/447/0/1. ... RPr-HDkl7g
...
Śmigiel (USC) - akt urodzenia, rok 1894 - Nr.375
Andreas
https://szukajwarchiwach.pl/34/447/0/1. ... 1muXEBfA0g
...
Radomicko (USC) - akt urodzenia, rok 1896 - Nr.10
Franz
https://szukajwarchiwach.pl/34/438/0/1. ... wuMy9qq0Dg
...

Brakuje jeszcze dzieci do liczby 22, aktów urodzeń dla 14ciorga.

...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 maja 2018, 18:13 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5180
Andrzej Pituła (Pitula) i Józefa z d. Chełminiak,
którzy osiedli w Dziewierzewie k/ Kcyni w końcu XIX w. mieli szesnaścioro (16) potomków, trzy (3) córki i trzynastu (13) synów.
To prawdziwa dbałość o przetrwanie nazwiska. :)

Ich wnuk był przyjacielem mojego Taty.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 16 maja 2018, 19:51 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publica ... 8049?tab=1
Gazeta Polska: codzienne pismo polsko-katolickie dla wszystkich stanów 1928.08.01 R.32 Nr175

Matka 29 dzieci. (KAP.)
Do Kurji Metropolitalnej Wileńskiej zgłosiła się p. Kazimiera Judycka, w wieku lat 60 i zażądała wydania metryk jej dzieci.
Jak się okazało, p. Judycka jest matką 29 dzieci.
Pani Judycka mieszka w Wilnie.
...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 lip 2019, 11:07 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
https://www.youtube.com/watch?v=aE-s3r8 ... PLDDLaDnIM
Poznajcie niezwykłą historię matki 69 dzieci.

Published on Jun 12, 2019
Ile macie rodzeństwa? Wyobrażacie sobie dzielić dom z 68 braćmi i siostrami? Księga rekordów Guinessa zawiera wpis o kobiecie, która żyła w XVIII wieku i urodziła 69 dzieci! Jej rodzina żyła w Rosji w XVIII wieku, w latach 1707-1782. Valentina prawdopodobnie dożyła 76 lat. I w tym czasie rodziła aż 69 razy! To więcej niż jakakolwiek inna kobieta w historii.

Księga rekordów Guinessa nazywa Valentinę "najbardziej płodną matką świata” a jej rekord do dzisiaj nie został pobity.
Według ówczesnych podań rodziła 27 razy.
16 z nich to ciąże bliźniacze, 7 potrójne i 4 pary czworaczków.
Dobrze słyszeliście, 4 dzieci naraz… 4 razy!

Streszczenie:

- Przeciętna ciąża trwa około 40 tygodni. Im jest liczniejsza, tym bardziej prawdopodobne, że poród nastąpi wcześniej. BBC, które zainteresowało się tą kwestią wierząc, że taka sprawa nie uszłaby w 18wiecznej Rosji bez echa, wykonało trochę dodatkowych obliczeń. Ustalili, że Vassilyeva prawdopodobnie miała 37-tygodniowe ciąże bliźniacze, 32-tygodniowe ciąże potrójne i 30-tygodniowe ciąże z czworaczkami.

- Po drugie, ciąża i poród to nie lada wyzwanie dla kobiecego ciała. Jeśli ciąże następują jedna po drugiej w odstępach krótszych niż 18 miesięcy, ryzyko powikłań zwiększa się zarówno dla mamy, jak i dla dziecka.

- Naukowcy są raczej sceptyczni, choć istnieją dokumenty historyczne potwierdzające, że para doczekała się 69 dzieci.

- 27 lutego 1782 roku Klasztor Nikolskiy wysłał do Moskwy dokument potwierdzający, że Feodor Vassilyev ma 82 żyjących dzieci z 2 małżeństw. Dokument ten został opublikowany w 1834 roku w książce Panorama Sankt-Petersburska.

- W sieci krąży jedno zdjęcie, które często jest mylone z rodziną Vassilyevów. Obraz przedstawia jednak amerykańską rodzinę Josepha F. Smitha. Był żonaty 6 razy i stał się ojcem 45 biologicznych i 5 adoptowanych dzieci.

- Michelle Duggar może nie powiła 69 dzieci, ale 19 to nadal imponująca liczba, prawda? Razem z mężem Jimem Bobem stali się na tyle sławni, że TLC dało im własne reality show 19 Kids and counting.

- Christi Cason i jej mąż Dave z Kalifornii mają wspólnie 17 dzieci. Christi rodziła w sumie 18 razy, w tym jedno dziecko z jej poprzedniego małżeństwa.

Największa rodzina w Wielkiej Brytanii to rodzina Sue i Noela Redfordów, Małżeństwo ma 21 dzieci i mieszka w 10-pokojowym domu, aby pomieścić całą wesołą gromadkę, choć dwoje najstarszych dzieci już z nimi nie mieszka.

- Najliczniejsza rodzina na świecie, która liczy 180 członków. 74-letni Ziona Chana mieszka w Indiach w stupokojowym domu ze swoimi 39 żonami, 94 dziećmi, 14 synowymi i 34 wnukami.


:D

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 lip 2019, 15:42 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
Nie trzeba szukać za granicą:)
https://natemat.pl/233125,16-dzieci-sla ... li-do-dudy

69 dzieci i to odchowanych w XVIII wieku, w dodatku z ciąży mnogich? Niezły żart.

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 lip 2019, 17:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 sty 2010, 19:57
Posty: 425
Lokalizacja: Gdynia, Grzegorzew pow. kolski
Szacunek!!!

_________________
Rafał Kędziora syn Leona.


1/4 Kędziorów ze Skowrońskimi ( Poznań - Środa Wlkp.), 1/4 Żurów z Banaszakami ( Kościan ), 1/4 Warteckich z Drabinami (Iwanowice - Brudzew Kolski ), 1/4 Durków z Przeorami ( Turek - Wilamów - Grzegorzew )


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 lip 2019, 23:00 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
A tu już z Wielkopolski.

https://www.dopiewo.pl/aktualnosci/2018 ... an-zelazek
Ojciec Marian Żelazek

Ojciec Marian Żelazek - urodzony w Palędziu misjonarz, który za pomoc trędowatym, działalność misyjną i oświatową w Indiach został nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla.
Przyszedł na świat 30.01.1918 r. Był siódmym z szesnaściorga dzieci w rodzinie włościańskiej Stanisława i Stanisławy (z Szymkowiaków) Żelazków. Został ochrzczony 10.02.1918 r. w Kościele w Skórzewie. Pierwsze 8 lat życia spędził w Palędziu. Szkołę podstawową rozpoczął w Dopiewcu i kontynuował w Poznaniu, gdzie Żelazkowie przeprowadzili się w 1926 r. Potem uczęszczał do gimnazjum misyjnego w Górnej Grupie pod Grudziądzem. W 1937 r. rozpoczął nowicjat w seminarium duchownym w Chludowie, u werbistów. Pierwsze śluby zakonne złożył 4.09.1939 r., tuż po wybuchu II wojny światowej.
Większość okupacji spędził w obozach. Po aresztowaniu 20.05.1940 r. został osadzony w Forcie VII w Poznaniu, skąd trafił do Dachau, gdzie przebywał do wyzwolenia obozu do 29.04.1945 r., a pięć miesięcy w 1941 r., spędził w obozie w Gusen.
(...)
...
http://archpoznan.pl/pl/oswiadczenie-ra ... lkopolanie
Z Palędzia koło Poznania pochodził Ojciec werbista Marian Żelazek (1918-2006). Urodził się on w wielodzietnej rodzinie: siedemnaścioro dzieci. Na początku II wojny światowej zdążył złożyć śluby zakonne. W maju 1940 r., gdy wraz z pozostałymi seminarzystami sprzeciwił się okupacyjnym władzom niemieckim, żądającym opuszczenia budynków seminaryjnych werbistów w Chludowie, w odwecie został wraz z 25 seminarzystami wywieziony do obozu koncentracyjnego w Dachau. W obozie tym, spośród 24 ostatecznie uwięzionych seminarzystów, czternastu zmarło. Ojciec Marian Żelazek – w czasie misji w dalekich Indiach – zawsze przywoływał w pamięci swoich czternastu zmarłych współbraci seminarzystów; to dodawało mu siły i wytrwałości, które pozwalały pokonać największe trudności. Po wyzwoleniu przez Amerykanów obozu w Dachau w 29 kwietnia 1945 r., brat Marian Żelazek udał się do Rzymu, gdzie studiował w Papieskim Ateneum św. Anzelma i gdzie został wyświęcony na kapłana w 1948 r. W marcu 1950 r. został wysłany na misję do Sambalpur w stanie Orisa, we wschodnich Indiach.
(...)
...
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pal%C4%99 ... lkopolskim)
Palędzie
...

Dwie informacje z powyższych wpisów
cytuję:
"Był siódmym z szesnaściorga dzieci w rodzinie włościańskiej Stanisława i Stanisławy (z Szymkowiaków) Żelazków."
"Urodził się on w wielodzietnej rodzinie: siedemnaścioro dzieci."
...


:(

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 lip 2019, 21:20 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2015, 08:37
Posty: 57
Również z Wielkopolski - Koźmin Wlkp pow. krotoszyński
Mój dziadek, Ludwik, zmarły w 1916 r w wieku 64 lat, miał 20-ro dzieci, w tym dwoje z 1-go małżeństwa oraz 18-ro z 2-go małżeństwa z moją rodzoną babcią (zmarła w wieku 50 lat).
Jedno dziecko z 1-go małżeństwa i 6-ro dzieci z 2-go małżeństwa zmarło w dzieciństwie. Dorosłego wieku dożyło 13-ro dzieci (w tym jedno z 1-go małżeństwa).
Miałem liczne stryjostwo ... Mam liczne rodzeństwo stryjeczne i sporo wnucząt stryjecznych ...
Liczę dziś sobie ponad 70 lat. Moja najstarsza żyjąca siostra stryjeczna wkrótce obchodzi 96 urodziny ...

_________________
MiZmy
_______
Prawda leży pośrodku, może dlatego wszystkim zawadza (Arystoteles - w wolnym tłumaczeniu)

Badane nazwiska: Zmyślony, Zmyslony, Zmiślony, Zmyśloniak, Patryas, Raczkiewicz, Nawrocki, Ratajczyk, Pankowiak


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lip 2019, 18:03 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Tym razem nie dotyczy dużej ilości dzieci, ale jest to bardzo smutny wiersz zamieszczony na:

https://udostepnijto.pl/poruszajace/dom ... ZFWHo63hb0

DOM STARCÓW
Przy małym oknie, siedzi staruszka,
Od lat przykuta do swego łóżka.
Patrząc się w okno, łzy Jej spływają,
Czemu Jej dzieci nie odwiedzają.
Mąż Ją zostawił, miała pięcioro,
Jedno umarło, zostało czworo.
Choć miała ciężko, radę dawała,
Tak z wielkim trudem Ich wychowała.
Dzieci dorosły, świata poznały,
Zawsze na święta Ją odwiedzały.
Wnuki do babci chętnie jeździły,
Babcię kochały z Nią się bawiły.
Ale po latach przyszła choroba,
Babcia nie stanie na swoich nogach.
Choć dom ma duży lecz jest w potrzebie,
Któryoś z mych dzieci, weźmie do siebie.
Pierwsze najstarsze mówi: Nie mogę,
Wiesz robię sławę mam inną drogę.
Czas nie pozwoli byś ze mną była,
Biedna staruszka się zasmuciła.
Mówi Jej drugie: Mamo kochana,
Dla mnie to w życiu byłaby zmiana.
Porzucić pracę, własną karierę,
Bo nie Chcę w świecie być tylko zerem.
Ja bym Cię wzięła lecz dom mam mały,
Dzieci by zawsze się dokuczały.
Różne wyjazdy, wycieczki w lecie,
Tak powiedziało Jej dziecko trzecie.
Biedna staruszka patrzy na czwarte,
Może ma dla niej serce otwarte.
Być może w Nim jest godność człowieka,
Gdzie na spokojnie śmierci doczeka.
Mam rozwiązanie dla Ciebie Mamo,
Żebyś na starość nie była samą.
Jest Dom Opieki a w nim lekarze,
Może i w nogach przywrócą władze.
Twój dom się sprzeda, grosz podzielimy,
Na pewno zawsze Cię odwiedzimy.
Na każde święta Cię zabierzemy,
Jak źle Ci będzie to Cię weźmiemy.
Biedna staruszka za wychowanie,
Teraz ma piękne podziękowanie.
By Ich nie zranić Tak przytakuje,
Z wszystkim się zgadza co los szykuje.
Przy małym oknie, siedzi staruszka,
Od lat przykuta do swego łóżka.
Ciągle wspomina choć jest dziś samą,
Że zawsze była wspaniałą Mamą...

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 lip 2019, 19:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3715
Luter w swoich "Tischreden" mówił: "jak powiadają, ojciec potrafi dziesięcioro dzieci wyżywić, ale dziesięcioro dzieci nie potrafi wyżywić ojca".

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 sie 2019, 20:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5180
Jan Walęska al. Waliszka z żoną Agnieszką z d. Mydlarz - 11 dzieci,
ich syn Tomasz Waliszka z żoną Katarzyną z d. Krych - 14 dzieci.
Wnuk Tomasza - Wacław Waliszka z żoną Marią z d. Stołowska - 16 dzieci.
Garsztka Maciej z żoną Łucją z d. Łuszczak - 15 dzieci.
Grześkowiak Józef i Marianna z d. Pruchniewicz - 15 dzieci,
Haremski Jan i Marianna z d. Duszczak - 16 dzieci,
Jaśkowiak Marcin i Magdalena z d. Kniat - 16 dzieci.

Sprawdziłam połowę mojego DG.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 22 sie 2019, 12:00 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5180
cd. z mojego DG

Jopek Jan i Jadwiga z d. Jędrasiak – 16 dzieci,
Jopek Stanisław i Marianna z d. Szumigała – 13 dzieci,
Królak Michał i Magdalena z d. Kopańska – 14 dzieci,
Mikołajczak Szymon i Jadwiga Nikolińska (Mikolińska) – 14 dzieci,
Mikuliński al. Mikoliński Piotr i Magdalena z d. Waligóra – 15 dzieci,
Pawlak Franciszek i Weronika z d. Sterczyńska – 15 dzieci,
Pituła Andrzej i Józefa z d. Chełminiak – 16 dzieci,
Pruchniewicz Sebastian i Józefa z d. Pawlak – 14 dzieci,
Skowroński Marcin i Michalina z d. Garsztka – 16 dzieci,
Urbanowicz Józef i Marianna z d. Kasperska – 14 dzieci,
Jarosz Andrzej i Florentyna z d. Wierzbicka – 14 dzieci,
Ratajczak Antoni i Stanisława Łukowiak – 17 dzieci,
Grott Władysław z dwóch małżeństw – 18 dzieci.

Nie wypisuję par małżeńskich, które miały od 10 do 13 dzieci, ponieważ:
1) to jakby standard, jeśli chodzi o liczbę dzieci w XVIII / XIX w.,
2) lista byłaby zbyt długa.

Spoza rodziny:
Grząślewicz Tomasz i Pelagia z d. Kaczmarek – 14 dzieci,
Grześkowiak Marcin i Stanisława z d. Radziejewska – 16 dzieci,
Łukaszewski Marcin i Balbina z d. Jabłońska – 14 dzieci,
Słomian Marcin i Marianna z d. Graczyk – 15 dzieci.

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 01 wrz 2019, 22:49 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 11 sie 2013, 11:03
Posty: 105
Dołożę swoje 3 grosze. Moi pradziadkowie po mieczu Andrzej Nowak ( 27.10.1859 Srocko Małe - 2.12.1927 ) i Konstancja Urbańska ( 20.01.1863 Gorzyce - 1937 ) - ślub Wyskoć 1883 mieli 18 dzieci z czego 16 dożyło pełnoletności : Katarzyna 1884, Marianna 1885, Stanisław 1887, Michał 1888, Konstancja 1894, Andrzej 1895 , Jan 1897 , Józef 1899 , Stefan 1900 , Franciszek 1901, Stanisława 1904, Piotr 1906 , Marcin 1909, Szczepan, Józefa, Władysław. Czy jeszcze inne dzieci były, czy poronienia tego nie wiem, ale i tak wynik sportowo rzecz ujmując bliski podium. Na zdjęciu z 1933 prababka raczej na mocno zmęczoną życiem wygląda. Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 wrz 2019, 09:06 
Offline

Dołączył(a): 12 wrz 2010, 19:05
Posty: 82
Lokalizacja: Warszawa
Dziadek mojego prapradziadka Franciszek, Ksawery Łukomski ożeniony z Kunegundą Sokolnicką mieli 24 czworo dzieci w tym 16 synów i osiem córek. Z tego przeżyło zaledwie 4 synów tj. Jan, Teodor, Wincenty i Antoni i 2 córki Izabela i Joanna. Pozdrawiam.
Zofia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 12 gru 2020, 07:35 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
https://www.kobieta.pl/artykul/fiodorow ... 8Ww6WWkz58
04.12.2020 autor: Magdalena Mrozowska

Na tym zdjęciu uwieczniono wielką rodzinę - wszystkie dzieci urodziła jedna kobieta! To Fiodorowa Wasiljewa, rekordzistka pod względem urodzonych dzieci na świecie!
foto rodziny
Urodziła 69 dzieci - czy to możliwe?
Ta kobieta żyła naprawdę, choć nikt nie wie, jak miała na imię. Była rosyjską chłopką, a w materiałach historycznych funkcjonuje jako Fiodorowa Wasiljewa, od nazwiska męża. Para żyjąca w XVIII wieku w Rosji zyskała sławę jako rodzice największej w historii liczby dzieci - potwierdzono, że Wasiljewa urodziła ich 69 .
Jak to możliwe? Wasiljewa była w ciąży 27 razy (!), za każdym razem z wieloraczkami.
Te liczby są naprawdę imponujące: Wasiljewa urodziła 16 razy bliźniaki, 7 razy trojaczki i 4 razy czworaczki! Co więcej, tylko dwoje z jej dzieci zmarło w dzieciństwie, co na tamte czasy także jest niespotykane.
Eksperci twierdzą, że teoretycznie tak duża liczba porodów u jednej kobiety jest realna, Fiodor i jego żona musieli być jednak wyjątkowo płodni, a do tego mieć sporo szczęścia, bo Wasiljewa prawdopodobnie zachowała płodność do wieku ok. 50 lat.
foto rodziny

Całej historii pikanterii dodaje fakt, że po śmierci pierwszej żony Fiodor ożenił się po raz drugi, a jego kolejna małżonka również zachodziła jedynie w mnogie ciąże: 6 razy urodziła bliźniaki i 2 razy trojaczki, Fiodor został więc łącznie ojcem 87 dzieci, z których 84 dożyło dorosłości.
Aż chciałoby się pogratulować, ale... brakuje nam słów!
foto plus video

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 maja 2022, 13:10 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 kwi 2009, 17:30
Posty: 5180
Kolejna spora gromadka, w tym 2x bliźnięta.

Stanisław Turkiewicz z Krzywinia
i Stanisława Turkiewicz z d. Biziel z Krzywinia
- rodzice 16. dzieci.

Obrazek

Poniżej 14. od starszego brata Stanisława
Antoni Turkiewicz
i Agnieszka Turkiewicz z d. Sztul

Obrazek

_________________
Pozdrawiam Danka

Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych.
ks. Jan Twardowski


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 maja 2022, 10:05 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2007, 16:29
Posty: 583
Lokalizacja: Nowa Ruda dolnośląskie
Z mojego drzewa 2x pradziadkowie parafia Objezierze. Franciszek Narożyński i Agnes Popiela, w latach 1863-1891 rodzi się 18 słownie osiemnaście dzieci. Z tego co znalazłam umiera 2 w wieku dziecięcym. Prababka praktycznie rodziła co roku z małą przerwą dwuletnią. Przyznaję, ze nie dowierzałam i kilkakrotnie sprawdzałam urodzenia... Nie chce być inaczej, ilość się zgadza :wink:

_________________
pozdrawiam
Jola Mazur

Włodarczyk Suśnia Mokronos, par Kobierno, Orla - Koźmin, Wielowieś
Wachowiak Frankowiak par Wyganów
Jończak Błaszczyk/Błaszak Mokronos
Zieleziński Krenc Sulmierzyce
Dymek Połajewo
Narożyński par. Objezierze/Oborniki


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 mar 2023, 16:54 
Offline

Dołączył(a): 17 kwi 2013, 10:50
Posty: 17
Masz zupełną rację, to jest również moja prababka. Może wymienimy się informacjami ?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 mar 2023, 08:49 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3715
Ciekawe ilu w sumie doczekała się w takim razie prawnuków.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 gru 2023, 08:00 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2022, 13:25
Posty: 6
Witam ,
przeszukując archiwa odnalazłam też rodzinę mojego męża w której było dużo dzieci
dziadek ze strony mamy MICHAŁ PASZAK i jego żona JÓZEFA WŁODARCZYK mieli 14 dzieci : pierwsze urodziło się 1894 a ostatnie 1914, dziadek męza jako 5 dziecko urodził się w 1900 roku. Dodam jeszcze że mój mąż pochodzi też z dużej rodziny tam jest 10 dzieci , najstarszy urodził się 1946 były tam też bliźniaki ale jedno z nich zmarło mając 3 miesiące. Jako ciekawostkę podam że najpierw urodziło się 7 synów ( w konstytucji było napisane , że jak urodzi się 7 synów jeden po drugim to przewodniczący Rady Państwa będzie chrzestnym) i tak do najmłodszego syna chrzestnym został przewodniczący Rady Państwa ALEKSANDER ZAWADZKI był to rok 1956.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 gru 2023, 08:02 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2022, 13:25
Posty: 6
Witam ,
przeszukując archiwa odnalazłam też rodzinę mojego męża w której było dużo dzieci
dziadek ze strony mamy MICHAŁ PASZAK i jego żona JÓZEFA WŁODARCZYK mieli 14 dzieci : pierwsze urodziło się 1894 a ostatnie 1914, dziadek męża jako 5 dziecko urodził się w 1900 roku. Dodam jeszcze że mój mąż pochodzi też z dużej rodziny tam jest 10 dzieci , najstarszy urodził się 1946 były tam też bliźniaki ale jedno z nich zmarło mając 3 miesiące. Jako ciekawostkę podam że najpierw urodziło się 7 synów ( w konstytucji było napisane , że jak urodzi się 7 synów jeden po drugim to przewodniczący Rady Państwa będzie chrzestnym) i tak do najmłodszego syna chrzestnym został przewodniczący Rady Państwa ALEKSANDER ZAWADZKI był to rok 1956.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 gru 2023, 12:45 
Offline

Dołączył(a): 27 maja 2015, 12:45
Posty: 145
HANYSKA napisał(a):
Jako ciekawostkę podam że najpierw urodziło się 7 synów ( w konstytucji było napisane , że jak urodzi się 7 synów jeden po drugim to przewodniczący Rady Państwa będzie chrzestnym) i tak do najmłodszego syna chrzestnym został przewodniczący Rady Państwa ALEKSANDER ZAWADZKI był to rok 1956.

Taki przepis był przed wojną, wtedy prezydent RP, Ignacy Mościcki zostawał chrzestnym każdego 7-go syna w rodzinie, co miało się w przyszłości wiązać z licznymi przywilejami dla tych dzieci (nazywano je zresztą "chrześniakami Mościckiego", być może niektórzy z nich do dzisiaj żyją). Czy jednak obowiązywało to po wojnie i było respektowane przez władze komunistyczne?

_________________
Pozdrawiam,
Łukasz Urbaniak.


Poszukuję informacji o ślubie Stanisława Urbaniaka i Heleny Szczepaniak (ok. 1812-1815 r.) oraz Stefana Samoląga i Jadwigi Rupa bądź Rupianki (ok. 1815-1819 r.)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 03 gru 2023, 13:04 
Offline

Dołączył(a): 10 mar 2009, 13:09
Posty: 618
Łukasz_85 napisał(a):
HANYSKA napisał(a):
Jako ciekawostkę podam że najpierw urodziło się 7 synów ( w konstytucji było napisane , że jak urodzi się 7 synów jeden po drugim to przewodniczący Rady Państwa będzie chrzestnym) i tak do najmłodszego syna chrzestnym został przewodniczący Rady Państwa ALEKSANDER ZAWADZKI był to rok 1956.

Taki przepis był przed wojną, wtedy prezydent RP, Ignacy Mościcki zostawał chrzestnym każdego 7-go syna w rodzinie, co miało się w przyszłości wiązać z licznymi przywilejami dla tych dzieci (nazywano je zresztą "chrześniakami Mościckiego", być może niektórzy z nich do dzisiaj żyją). Czy jednak obowiązywało to po wojnie i było respektowane przez władze komunistyczne?


Raczej nie, w PRL nazywało się to uroczyste nadanie imienia i odbywało się w USC jako konkurencja dla chrztu w kościele.
Pozdrawiam
Grzegorz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 gru 2023, 09:33 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2022, 13:25
Posty: 6
do tego koszyka wielkich rodzin dodam jeszcze rodziny ze Śląska, że ze strony mojego taty jego ojciec miał 9 - ro rodzeństwa najmłodsza siostra zmarła 2 lata temu mając 100 lat a ze strony mojej mamy jej ojciec miał 10 rodzeństwa - najstarsza siostra wstąpiła do klasztoru w Niemczech a najmłodszy brat w czasie wojny był w Anglii i po wojnie wyjechał do Australii i tam zmarł w wieku 95 lat jeszcze jako ciekawostkę podam że ja urodziłam 6 dzieci ..
jako informację podam , że jestem w posiadaniu aktów urodzenia wszystkich tych dzieci z rodzin wielodzietnych o których pisałam na tej stronie
teresa robak


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 gru 2023, 22:43 
Offline

Dołączył(a): 05 maja 2011, 20:16
Posty: 10
Jedna z moich Przodkiń miała 16-cioro dzieci z moim Pra... .Po Jego śmierci wychodzi ponownie za mąż-z tego związku rodzi się dwoje dzieci.A, gdy i ten mąż umiera-wychodzi poraz trzeci za mąż i to za młodszego od siebie człowieka. Zważywszy, że to była I połowa XIX wieku, ciąże napewno były bardziej wyniszczające dla ówczesnych organizmów, musiała zapewne być nie tylko majętna, ale i musiała być urodziwa... taką mam nadzieję.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 40 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL