Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 19 mar 2024, 09:06

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 509 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 mar 2014, 11:02 
Offline

Dołączył(a): 29 maja 2013, 13:27
Posty: 528
Nie jestem specjalistą w tym temacie lecz większość ze słów z krzyżówki znam (nie ma to jak dzieciństwo spędzona na wielkopolskiej wsi).
Mam tylko jedną uwagę dotyczącą muchy. Prawidłowa pisownia to gromotnica a nie gromodnica.

Pozdrawiam
Marek Szymański


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 maja 2014, 08:31 
Offline

Dołączył(a): 01 lut 2011, 23:55
Posty: 222
Felieton Jacha Pyry o majowym Łykendzie

Obrazek

Tadeusz


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 02 kwi 2015, 20:02 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 gru 2008, 22:02
Posty: 267
Lokalizacja: D-ki, PL
WIELKANOC
Tej wiaruchna, na Wielkanoc
weźcie babe lukrowanom,
luńta kichy biołej z krzanem
i mazurki glancowane.
Wszysko w kuszke wetkać czeba
i do tegu bochyn chleba,
kope jajców gotowanych
i odświyntnie farbowanych.
Weź wyndzonej karmónady
i kicaja z czekulady.
Zaś barana wetkej z masła -
flaszki nie, bo by sie szczasła.
A z gryczpanu wionek skryńć
i w kościele wszysko świyńć.
Jak świyncono jedza byńdzie
nie zaboli cie w kałyndzie!
Wuja Czechu
(znalezione na fb Gwary Poznańskiej)

_________________
poszukuję info o: Dederek -Wijewo,Brenno i okolice, Lichocki/a Duszniki, Moczyński /a - Wlkp.,Kuna: i różne jej odmiany Knopt/f ,Kropt/f, Sroka -Zębowo,Lwówek,Miedzichowo,N.Tomyśl,Bartoszewski Józef i Antonina Bartoszewska rod.Górecka -Poznań/Kaźmierz?


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 lip 2015, 21:43 
Offline

Dołączył(a): 21 kwi 2014, 08:11
Posty: 204
Witam.
Znalazłem w internecie "żywe" przykłady brzmienia dialektu wielkopolskiego do odsłuchania na stronie:

http://www.dialektologia.uw.edu.pl/inde ... a-srodkowa

Można posłuchać sześciu wypowiedzi rdzennych mieszkańców wsi Baranówko, Łowęcin i Lusówko.
Polecam!
- Leszek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lip 2015, 06:37 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 maja 2012, 10:02
Posty: 296
Lokalizacja: Kościan
Witam

Dorzucę i ja kamyczek do tego ogródka :) Link do strony znalezionej w internecie.

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q= ... YSKBBqLOfw

_________________
Pozdrawiam
Wojciech Florkowski

Poszukuję wszelkich informacji:
Florkowscy-Poniec,Rokosowo,Drzewce,Żytowiecko,Potarzyca,Kramsk,Środa Wlkp,Książ Wlkp


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 lip 2015, 08:40 
Offline

Dołączył(a): 04 kwi 2014, 10:33
Posty: 1155
witam,

http://www.poznan.pl/mim/slownik/words. ... ik&id=8088

_________________
Pozdrawiam
------------------------------------


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 lip 2015, 10:00 
Offline

Dołączył(a): 24 lip 2015, 10:00
Posty: 1
witam, oto niektóre słówka używane przez moją rodzinę (okolice Kostrzyna):

szafnąć - dać radę
legnąć się - położyć się
rzodkie pyrki - zupa kartoflana
frechowny - bezczelny
hajdamok - człowiek rozstrzepany


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 31 paź 2015, 02:12 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Podręczny słownik gwary poznańskiej:

http://regionwielkopolska.pl/kultura-lu ... skiej.html

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 lis 2015, 17:55 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lis 2006, 22:57
Posty: 2536
Lokalizacja: Mnichowo
Wydawnictwo Miejskie Poznania wydało Kronikę Miasta Poznania (2015 2) poświęconą w całości gwarze poznańskiej.

Bardzo ciekawe artykułu, a wśró nich red. Jacka Hałasika, uczestnika naszych Spotkań Rocznicowych.

Przepisy kulinarne (oczywiście poznańskie), gdzie kompot z korbola przebija wszystkie. Słowniczki gwarowe: gdzie króluje bambrzok,fafoły, cieciorka i grycha.
Wiersze:
Dzieciarom
Kochane gzubki, bymbny, dzieciary
i rozbestwione całkiem ogary;
knajdry, nadrachy, szkraby, łatyndy,
szaranki, gziki, pągle, wylyngi,
wielkie ginole, drobne pyndroki
i uślabrane zawdy szudroki....


Słowem coś cudnygo dla poznanioka.
Polecam

WOjtek


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 sty 2016, 18:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lis 2006, 07:34
Posty: 2333
Lokalizacja: Gniezno
Mowa t. zw. Mazurów wieleńskich
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=372155
oraz :
Mowa ludu wielkopolskiego: charakterystyka ogólna: z dwoma mapkami
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=372215

Gwara Łopienna i okolicy w północnej Wielkopolsce
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/docmetadata?id=372155

_________________
Ala i Leszek Kabaciński-kabat53
http://www.leszekkabacinskikabat.com/
Springer+-1764iPriebe,Linette ej y
Brzeźniak:Kłecko,Łagiewniki Kościelne,Szamotuły,Koźmin,Obrzycko
Grempka,Srajek/Owczarczak/Majchrzak k/Kościana,Wyskoć,Wławie,Maciejewo


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 sty 2016, 10:42 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
Witam,
Nie wiem czy ktoś już o tym pisał, ale przypomniało mi się, że moja babcia mówiła na drożdże - młodzie.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 sty 2016, 10:59 
Offline

Dołączył(a): 07 sty 2015, 12:47
Posty: 26
Moja też. I było takie powiedzenie:
- O co chodzi? O paczkę młodzi?

Pozdrawiam
T.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 kwi 2017, 14:22 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
wojciech napisał(a):
Przepisy kulinarne (oczywiście poznańskie), gdzie kompot z korbola przebija wszystkie.

Ja też lubię kompot z "korbola". Teraz jednak robię kompot z "dyni". W Skrzypni koło Pleszewa, do tej pory używa słowo korbol, to słowo, które do tej pory też używam.
Pamiętam też, że jak poszłam do sklepu, w mieście, w którym obecnie mieszkam i chciałam kupić "szwamkę" do mycia (gąbkę), to sprzedawczyni nie wiedziała o co mi chodzi.
Henryk Krzyżan napisał(a):
Witam,
Nie wiem czy ktoś już o tym pisał, ale przypomniało mi się, że moja babcia mówiła na drożdże - młodzie.

Tekla Klingner napisał(a):
Moja też. I było takie powiedzenie:
- O co chodzi? O paczkę młodzi?
Pozdrawiam
T.

To powiedzenie, również często stosuję.

"Ryczka" (taboret), "giry" (nogi), "tytka" (torebka papierowa), które to określenia zdarza mi się mówić do tej pory, jak i wiele innych.
Tego nie sposób "wykorzenić" i nie staram się tego robić.
Znajomi już się do tego przyzwyczaili, nazywając mnie w żartach "poznańską pyrą".
:)

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 kwi 2017, 17:52 
Offline

Dołączył(a): 02 sty 2008, 09:45
Posty: 510
Lokalizacja: Poznań
Nieraz, gdy moja babcia piekła placek okazywało się, że muszę pobiec po młodzie do składu (nie do sklepu, w sklepie to trzymało się węgiel i pyry).

_________________
x. Jan M. Musielak
AAP


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 kwi 2017, 18:45 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
W święta wspominaliśmy z kuzynem, że babcia często wysyłała nas do rzeźnika (nie do sklepu mięsnego) po pół funta mielonego ( 1/4 kg) i ekspedientka wiedziała o co chodzi. Teraz zrobiła by pewnie wielkie oczy :-)
Chodziło się też do kolonialki po pół funta masła.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 kwi 2017, 00:30 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Na poznańskiej Wildzie w wielu XX wysyłano mnie równie często do Zgody jak i składu :-)

O wildeckiej 'Zgodzie' więcej tutaj:
viewtopic.php?f=5&t=5796&p=120994#p120994

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 kwi 2017, 00:48 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Ja chodziłam również do składu obecnie do sklepu, a także do sklepu czyli do piwnicy.

:)

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 kwi 2017, 04:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2219
Lokalizacja: Poznań
Henryk Krzyżan napisał(a):
babcia często wysyłała nas do rzeźnika [...] po pół funta mielonego
Ja chodziłem też po kwaterkę śmietany :) no i oczywiście po 'głowę' Cassat w niedzielę

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 kwi 2017, 05:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 sty 2010, 20:38
Posty: 1572
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Ja również chodziłam z kuszką do składu,lecz nie by kupić ,
ale sprzedać nadwyżkę jajek kurzych.
Jajka były na kg,pamiętam ,że 16 szt.dużych wchodziło na 1kg jajek,
a mniejszych ok.18 szt.

Ela

_________________
Pozdrawiam
Ela
Paplaczyk ,Turtoń,Lisiak,Tecław,Antkowiak,Jackowski,Błachowiak,Maćkowiak ,Powała,Kasprzak,Boiński,Roszak


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 kwi 2017, 07:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2219
Lokalizacja: Poznań
U nas kupowało się na targu jajka na tuziny lub mendle, ewentualnie pół tuzina.Ser biały na gomółki a masło na osełki.

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 kwi 2017, 20:00 
Offline

Dołączył(a): 25 sty 2012, 20:26
Posty: 54
Lokalizacja: Żerków
Moja mama chodziła do składu nie po zakupy, ale po sprawunek.

Pozdrawiam
Roman Gałązka

_________________
W kręgu zainteresowań parafie: Pogorzelica, Czeszewo, Dębno, Solec, Żerków, Wilkowyja oraz nazwiska: Gałązka, Zaworski, Moszyk, Grześkowiak.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 kwi 2017, 20:55 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
Pamiętam taką piosenkę: "Są warudyle, są warudyle i chojarki świże, kto mi każe śpiwać" itd. Czym są te warudyle?

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 sie 2017, 17:41 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
Przy okazji oglądania starego odcinka "Rewolucji kuchennych" o barze w Poznaniu, przypomniało mi się, że moja babcia gotowała "ślepe ryby". Zastanawiałem się czy znajdę to w Wiki i o dziwo jest.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Alepe_ryby

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 sie 2017, 18:08 
Offline

Dołączył(a): 28 lut 2017, 07:45
Posty: 1742
Lokalizacja: Gdańsk
Henryk Krzyżan napisał(a):
Przy okazji oglądania starego odcinka "Rewolucji kuchennych" o barze w Poznaniu, przypomniało mi się, że moja babcia gotowała "ślepe ryby". Zastanawiałem się czy znajdę to w Wiki i o dziwo jest.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Alepe_ryby


Witam.
U nas, w Gdańsku - ślepe ryby, to zupa postna, wbrew nazwie, gotowana bez ryb :D
Regionalne danie z Kaszub- przynajmniej tam ją jadłam, bardzo dobra zupka, zresztą.

Pozdrawiam.
Kaniewska Małgorzata.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 24 sie 2017, 23:19 
Offline

Dołączył(a): 02 sty 2008, 09:45
Posty: 510
Lokalizacja: Poznań
Ślepe ryby (koniecznie z myrdyrdą) w moim jadłospisie od początku świata (czyli jak tylko sięgam pamięcią). Głównym składnikiem są pyry. Wbrew przepisowi z wikipedii nie są przetarte przez sito lecz pokrojone na niewielkie kawałki.

_________________
x. Jan M. Musielak
AAP


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 00:06 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
Ślepy śledź, to to samo?

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 04:41 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2219
Lokalizacja: Poznań
Chyba nie :) U nas ślepe ryby to była zupa z - jak pisze x.Jan - pokrojonych w drobną kostkę ziemniaków, ugotowanych na wywarze warzywnym. Myrdyrda to była cebulka podsmażona na tłuszczu, dodawana bezpośrednio do talerza przed podaniem.

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 06:47 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2660
Lokalizacja: Poznan
Chyba ugotuje dzisiaj, narobiliscie mi apetytu :D

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 07:24 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
U nas jadło się "ślepe" (smażone) jajko lub "ślepe" (smażone) pomidory.
Oczywiście jajko było, a czasami dwa, pomidory były również.
Na smażonej cebulce, podprawianej mąką (zasmażka jasna), żeby było "więcej".
Do jajek dodawało się szczypiorek.
Nam to smakowało.

:)

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 08:18 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
Ja czasami gotuję ślepe ryby, z lenistwa jednak nie kroję pyrów, ale wszystkie składniki wrzucam w całości i po ugotowaniu "deptam" je krychaczem :-) Może ktoś wie jaka jest poprawna nazwa krychacza?

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 08:23 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Do "duszonych" ziemniaków - ubijak do ziemniaków.

:)

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 08:26 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
Zapamiętałam tego ślepego śledzia z wakacji, jadłam go tylko raz. Były to ziemniaki ugotowane w mundurkach, pokrojone i maczane w oleju doprawionym cebulką, kiszonymi ogórkami i pieprzem. Dlaczego "ślepy"?:)

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 08:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
bugakg napisał(a):
U nas jadło się "ślepe" (smażone) jajko lub "ślepe" (smażone) pomidory.
Oczywiście jajko było, a czasami dwa, pomidory były również.
Na smażonej cebulce, podprawianej mąką (zasmażka jasna), żeby było "więcej".

Czyli pojdka (choć w wersji bez mleka) zwana ślepe jajko:-)

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 09:20 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
TomekD napisał(a):
bugakg napisał(a):
U nas jadło się "ślepe" (smażone) jajko lub "ślepe" (smażone) pomidory.
Oczywiście jajko było, a czasami dwa, pomidory były również.
Na smażonej cebulce, podprawianej mąką (zasmażka jasna), żeby było "więcej".

Czyli pojdka (choć w wersji bez mleka) zwana ślepe jajko:-)

Nie napisałam, ale mleka dolewało się troszkę, żeby "rozluźnić" zasmażkę.

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 09:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
Często chodziłem z dziadkiem na wycieczki w okolicach Poznania i babcia zawsze się upewniała : a skibki/sznytki wziuneś? Zawsze mnie też ostrzegała, żebym się po drodze nie ufaflunił jak nieboskie stworzenie. Dziadkowie mieszkali w fyrtlu chwaliszewskim i fajnie się tam grandziło. Najlepsza była portmonejka na nitce, którą zostawiało się na środku chodnika i pociągało za nitkę jak ktoś próbował ją podnieść. Chodziliśmy też kąpać się na ciepły rowek - w okolicach katedry była spuszczana ciepła woda z elektrowni.

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 09:47 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Sznytki pamiętam. Były też szneki z glancem (z polewą z cukru) lub bez.

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 09:50 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
danka55 napisał(a):
Zapamiętałam tego ślepego śledzia z wakacji, jadłam go tylko raz. Były to ziemniaki ugotowane w mundurkach, pokrojone i maczane w oleju doprawionym cebulką, kiszonymi ogórkami i pieprzem. Dlaczego "ślepy"?:)

Jedno z możliwych wyjaśnień:
deon.pl napisał(a):
Jako rodzimą potrawę z regionu kujawsko-pomorskiego wskazuje się ślepego śledzia, którego już raczej się nie jada. Tak nazywano zalewę przyrządzaną z wody, octu i cebuli z dodatkiem cukru, soli i pieprzu, którą polewano ziemniaki gotowane w mundurkach lub obrane. Nazwa zapewne wzięła się stąd, że normalnie była to zalewa do śledzi, które jadano też z ziemniakami.

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 10:12 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
Dzięki:) Pamiętam kilka słów - glajda, chlasnąć, biglować, berbelucha, być na fleku, nie pamiętam jak mówiło się na wiaderko. Bemborek? Kawałek chleba - skibka, brat do dzisiaj tak mówi.

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 10:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
danka55 napisał(a):
Dzięki:) Pamiętam kilka słów - glajda, chlasnąć, biglować, berbelucha, być na fleku, nie pamiętam jak mówiło się na wiaderko. Bemborek? Kawałek chleba - skibka, brat do dzisiaj tak mówi.


https://pl.wiktionary.org/wiki/wymborek

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 10:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
:) Jak zwykle niezawodny.

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 11:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2219
Lokalizacja: Poznań
Pamiętam jak moja Synowa - pochodzi z Lubina ale Jej Dziadkowie to powojenni przesiedleńcy z Kresów Wschodnich - zrobiła wielkie oczy kiedy poprosiłem żeby podała kwirlejkę bo chcę rozmieszać ciasto na naleśniki :)

Henryk Krzyżan napisał(a):
Zawsze mnie też ostrzegała, żebym się po drodze nie ufaflunił jak nieboskie stworzenie


Mój Dziadek jak Go zirytowałem, wołał za mną "ty kamioku zakamiały" a zamiast 'ubrudził' mówił "uślundroł".

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 11:35 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
Siostra mojego dziadka taką kwirlejkę robiła zawsze z czubka choinki:) Ładnie ją strugała, przycinała, służyła przez lata.

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 12:09 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
Pobrudzić mówiło się też unorać :-)

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 12:29 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Henryk Krzyżan napisał(a):
Pobrudzić mówiło się też unorać :-)

Mówiło się i ja też tak mówiłam, a u mojej kuzynki jeszcze do tej pory się mówi - unorać albo uśnojdrać.

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 13:44 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
bugakg napisał(a):
Henryk Krzyżan napisał(a):
Pobrudzić mówiło się też unorać :-)

Mówiło się i ja też tak mówiłam, a u mojej kuzynki jeszcze do tej pory się mówi - unorać albo uśnojdrać.

Było też umurzyć.
http://www.poznan.pl/mim/slownik/words. ... 7+si%C4%99

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 14:43 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2660
Lokalizacja: Poznan
A to po poznanska wersja "Stoi na stacji lokomotywa" :D To jest super :!: :lol:
https://www.youtube.com/watch?v=JLGVOAJ ... ture=share

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 25 sie 2017, 16:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lis 2016, 21:04
Posty: 689
Przypomniało mi się w pracy: dydek, lelać się, kusić po nocach, nocny szpuk.

_________________
--------------------------
Pozdrawiam, Danka


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 27 wrz 2017, 14:59 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 kwi 2009, 20:13
Posty: 1052
Lokalizacja: Poznań
Zawsze wydawało mi się używam słów gwarowych w sposób kontrolowany, jak się okazało nie do końca.
Pięć osób w pokoju, rozmawiamy jak duży ma być nowy monitor do komputera, w pewnym momencie wypaliłem: 'zobaczcie jakie Grzegorz ma bździągwy na ekranie'.
Rozmowa toczyła się dalej w najlepsze, po jej zakończeniu jedna z obecnych osób pyta mnie 'słuchaj, co to jest ta bździągwa bo ja tego nawet wymówić nie potrafię' :-)

_________________
pozdrawiam, Tomek
Odoliński , Odaliński, Oduliński - jeżeli spotkasz się z tymi nazwiskami gdziekolwiek napisz do mnie koniecznie...


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 gru 2017, 18:34 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2660
Lokalizacja: Poznan
Dzisiaj pomyslalam sobie o ajsbajnie, /dla tych co nie widza link/ i natrafilam przypadkiem na to:
http://www.poznan.pl/mim/slownik/words. ... na&co=word

Heniu, moze to mowa o kims z Twojej rodziny ? Dlatego tutaj zamieszczam :)

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 21 gru 2017, 19:28 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 lip 2013, 09:11
Posty: 5110
Lokalizacja: Poznań
Haniu, nic mi nie wiadomo, żeby ktoś z mojej rodziny miał knajpę, ale dwie ajsbajny i krzan od Dymeckiego już mam na Sylwestra :-)

_________________
Pozdrawiam
Henryk Krzyżan


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 509 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 11  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Łukasz Bielecki i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL