Wielkopolskie Towarzystwo Genealogiczne GNIAZDO

Forum dyskusyjne WTG GNIAZDO
Teraz jest 19 mar 2024, 09:00

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 170 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 31 paź 2017, 16:28 
Offline

Dołączył(a): 01 gru 2009, 18:03
Posty: 659
Lokalizacja: Poznań
Jutro Dzień Wszystkich Świętych . Dla Marianny Rudowicz to już 22 . Czy jest wśród Wybranych ? Zmarła w 1995 r. O jej śmierci , syn Romuald dowiedział się dwa tygodnie po pogrzebie. Otrzymał krótki list z nekrologiem wyciętym z gazety. Pyta adresatkę listu, a gdzie grób ?. Grobu nie ma - skremowana, a prochy rozsypane na łączce. Dziś ten prawie 80-letni mężczyzna ociera łzy gdy wspomina tamten czas. Nazwisko jego matki, autorki "Grzesznego miasta(oryginał Pamiętniki diablicy) znajdziemy tylko w wyszukiwarce.

Pozdrawiam
krysia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 lis 2017, 10:14 
Offline

Dołączył(a): 01 gru 2009, 18:03
Posty: 659
Lokalizacja: Poznań
krysia napisał(a):
Marianna Rudowicz przez sąsiadów zwana "Rudka" zamieszkała przy ul. Królowej Jadwigi 50b(dawniej Marchlewskiego) pod koniec lat 60. Mieszkała tam aż do swojej śmierci w 1995 roku. Zajmowała mieszkanie wraz synami na V piętrze. Z okien swojego mieszkania miała widok na Dolną Wildę. Można by rzec że fantazja jej nie opuszczała do końca życia. Opowiadała sąsiadom o swoim życiu nie pomijając w swych opowieściach arystokratycznych korzeni. Wielu wiedziało, ze napisała książkę ale chyba nikt jej nie przeczytał. Prawdopodobnie rękopis został przekazany Bibliotece Raczyńskich. O powojennych losach Myszki postaram się napisać w następnym wpisie .

krysia


Marianna Rudowicz z synami i Wiktorią (Wiesia) tuz po wojnie zamieszkała przy ul. Szewskiej. Synowie jej bawili się na gruzach Starego Rynku.
W 1953 r przeprowadzili się do jednopokojowego mieszkania z aneksem kuchennym, łazienką na ul. Marchlewskiego - obecnie Królowej Jadwigi.
Syna Romka posłała do szkoły zawodowej mechaników. To nie była jego wymarzona szkoła. Miał zamiłowania plastyczne i kochał muzykę. Zaczął wagarować. Wyrzuciła go z domu a nowym miejscem zamieszkania stał się Dom Wychowawczy w Owińskach. Jeszcze wcześniej pozbyła się syna Bolesia z którym nie wiadomo dlaczego i o co była skłócona aż do jej śmierci.
Mieli prawo powojenni sąsiedzi z Dąbrowskiego nie pamiętać tej rodziny gdyż lokum po Lissowskiej opuścili wraz z końcem wojny.

krysia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 12:25 
Offline

Dołączył(a): 16 lis 2014, 14:56
Posty: 31
Udało mi się pożyczyć "Grzeszne miasto", wydane przez "Kwartet", rok 2007. Kiedyś dawno temu czytałem wersje okrojoną "Zaułki grzecznego miasta", ale było to dawno i niewiele pamiętam. Ponieważ mam lat ho, ho... a może i więcej, to doskonale pamiętam czasy niemieckiej okupacji (zdradzę że w 1945 roku miałem 13 lat). Mam zamiar wystąpić w roli krytyka. Czasów przedwojennych nie uwzględniam bo niewiele pamiętam, natomiast bardzo dobrze zachował się w pamięci okres okupacji niemieckiej. W moich uwagach odnoszę się do przypisów redakcyjnych, wydania przez Wydawnictwo Kwartet, w roku 2007. Strona 313: KKO - Krajowa Kasa Oszczędności. Przed wojną była ale Komunalna Kasa Oszczędności. Może słowo "komunalna" raziło uszy redaktora... Strona 383, 389, redakcja wyjaśnia kto to są Baldoki i Balkeny. To są podobno bałkańscy Niemcy - Balkanendeutsche. Żyłem w tych nieciekawych czasach ale nie słyszałem o Niemcach z Bałkanów w Poznaniu! Natomiast było bardzo dużo Niemców z Litwy, Łotwy i Estonii i ci Niemcy nosili nazwę Baltendeutsche (Niemcy bałtyccy) - mówiliśmy na nich Baltoki. Nawet jeśli autorka w swoich wspomnieniach użyła nazwy "baldoki" to jest to wyrażenie gwarowe i dotyczyło właśnie tych ludzi. Autorka na pewno się nie pomyliła. Dalej, na str. 365 jest wyjaśnienie kto to jest leistung Polen - podobno mocny Polak - tłumaczenie ze słownika, a w rzeczywistości chodzi o "wydajnego Polaka". Mocny Polak mógł zrobić Niemcom krzywdę, a takiego nie można tolerować! A tak w ogóle to ci "mocni Polacy" to się zwali Leistungspolen. Strona 438, wyjaśnienie co znaczy Arbeitdienst, to podobno Urząd Pracy, tyle że Urząd Pracy nazywał się Arbeitsamt, na Wildzie, przy ul. Czarnieckiego (dzisiaj).Tak przy okazji to w tym urzędzie moja siostra dostała ostro po buzi i zamknęli ją na noc w piwnicy. Stefan


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 13:16 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Oprócz Niemców z krajów bałtyckich nasprowadzano też ich trochę z Besarabii również przyłączonej w 1940 roku do ZSRR, więc może takie słowo Balkeny też funkcjonowało na ich określenie? Było ich na pewno mniej, ale byli. Co prawda Besarabia to jeszcze nie Bałkany, ale na pewno z grubsza w tym kierunku. Wiem, że to pomieszanie z poplątaniem, ale jednak jakieś ziarno prawdy jest.

Niemcy z Besarabii wyróżniali się szczególnie niskim poziomem cywilizacyjnym, co powodowało animozje nawet wśród samych Niemców, Polakom pewnie w tej sytuacji było wszystko jedno. Ale echa tego dają się wytropić w książce.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 14:23 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Co do Leistungspolen, to słowo to trochę trudno przetłumaczyć, zazwyczaj pisze się o "wydajnych Polakach" ale moim zdaniem lepiej oddałoby się sens tego określenia przez przymiotnik "produktywny", "przydatny" albo może "użyteczny", słowa leisten i Leistung mają w języku niemieckim sporo odcieni znaczeniowych. W każdym razie była to kategoria Polaków zatrudnionych na stanowiskach niezbędnych dla Rzeszy, spełniających swoje obowiązki wzorowo i w związku z tym formalnie chronionych przed wywózkami, za to przysługiwały im pewne przywileje, w sumie żałosne, ale w rzeczywistości okupacyjnej nie do pogardzenia, jak pozostanie w mieszkaniu sprzed wojny, czy jakieś racje żywnościowe. Bycie Leistungspole nie wiązało się z jakimś formalnym zaszeregowaniem, jak Volkslista, toteż po wojnie chyba grupa ta nie przeszła żadnych represji, no ale specjalnie nikt się później też tym nie chwalił.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 14:40 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2219
Lokalizacja: Poznań
Być może 'Niemcy z Bałkanów' odnosi się do osadników bułgarskich, sprowadzonych przez Niemców na tereny dzisiejszych Rataj ?

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 16:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Paweł Wietrzykowski napisał(a):
Być może 'Niemcy z Bałkanów' odnosi się do osadników bułgarskich, sprowadzonych przez Niemców na tereny dzisiejszych Rataj ?


No nie, na pewno nie. Niemcy z Besarabii byli sprowadzani do Poznania (miasto, a nie wsie podmiejskie) na tych samych zasadach, co Baltendeutsche (akcja "Heim ins Reich"). Myślę, że nikt tu w Poznaniu nie myliłby Bułgarów z Niemcami...

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 18:20 
Offline

Dołączył(a): 16 lis 2014, 14:56
Posty: 31
Pamiętam tylko dwie nazwy grup ludzi których sprowadzili Niemcy do Poznania byli to Baltendeutsche i Wolhyniendetsche - i ta druga grupa Niemców nie wiedziała do czego służy muszla klozetowa. Podobno myli się w tym urządzeniu. Z Bułgarami spotkałem się podczas okupacji... podkradając im z kolegami wspaniałe pomidory i kalafiory, z pola na którym dzisiaj stoi fabryka łożysk tocznych (ul. Wrzesińska). Zachowywali się bardzo przyzwoicie, nigdy nas nie sypnęli Narodowi Panów, żądali tylko żeby im odpracować straty. To nie byli Niemcy, występowali jako Bułgarzy. Zresztą nie wstydzili się swojego języka słowiańskiego, bardzo dobrze się rozumieliśmy. Chodząc na wieś z matką po żywność, nasi krewni mówili nam o przejęciu niektórych gospodarstw przez Ukraińców. Co do uwag o "patriotycznej" grupie ludzi Leistungspolen ma kolega racje. Ci ludzie po wojnie nie byli prześladowani przez swoich sąsiadów, po jakimś czasie zapomniano o tym odstępstwie.


Ostatnio edytowano 04 gru 2017, 18:35 przez osiedle, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 18:25 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Byli jeszcze Wolgadeutsche, tak samo jak ci z Wołynia raczej mocno zacofani.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 18:46 
Offline

Dołączył(a): 16 lis 2014, 14:56
Posty: 31
Autorka (domyślam się) wspominała duże grupy narodowościowe, a nie pojedyńczych Niemców przybyłych z innych krajów. A tymi dużymi grupami byli właśnie Baltendeutsche i Wolhyniendeutsche.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 04 gru 2017, 20:21 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2660
Lokalizacja: Poznan
Panie Stefanie, ciesze sie, ze pisze Pan u nas na Forum, Pan to jest chodzaca historia
naszego miasta. Prosze duzo pisac bo kto ma tyle wiadomosci jak nie Pan :?:
Nie, nie znamy sie ale czytalam o Panu na internecie.
Byloby super gdyby czesciej Pan goscil tutaj zawsze czegos sie od Pana nauczymy.

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 05 gru 2017, 12:42 
Offline

Dołączył(a): 16 lis 2014, 14:56
Posty: 31
Kol. Haniu, dziękuje za dobre słowo!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 11:41 
Offline

Dołączył(a): 27 cze 2016, 19:24
Posty: 11
Łukasz Bielecki napisał(a):
Może się potomkowie do nas zgłoszą, albo ktoś ich zna. :)
Wtedy mielibyśmy szansę coś się dowiedzieć o postaciach z książki - z drugiej strony.


Ja pochodzę z miejscowości w której mieszkała Konstancja Kunc. Mogę kilka rzeczy podpowiedzieć.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 11:53 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
MateuszKmieciak napisał(a):
Łukasz Bielecki napisał(a):
Może się potomkowie do nas zgłoszą, albo ktoś ich zna. :)
Wtedy mielibyśmy szansę coś się dowiedzieć o postaciach z książki - z drugiej strony.


Ja pochodzę z miejscowości w której mieszkała Konstancja Kunc. Mogę kilka rzeczy podpowiedzieć.


Bardzo chętnie, jeśli możesz się czymś ciekawym podzielić, chętnie przeczytamy.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:05 
Offline

Dołączył(a): 27 cze 2016, 19:24
Posty: 11
Rodzina Konstancji mieszka do dziś w Świńcu. Jest to jej syn z żona i dziećmi. Mieszkają w domu w którym pamietam ze mieszkała Konstancja. Ona sama jeszcze przed śmiercią przeprowadziła się do pobliskiego Jurkowa do rodziny. Prawdopodobnie ze względów mieszkaniowych, ponieważ dom jest strasznie mały ( jeszcze gliniany, wiek domu według mojego dziadka to ok 170 lat) z tego co pamietam Konstancja do śmierci mieszkała w Jurkowie. Więcej informacji podam jak porozmawiam z dziadkiem (86 lat)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:14 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
MateuszKmieciak napisał(a):
Rodzina Konstancji mieszka do dziś w Świńcu. Jest to jej syn z żona i dziećmi. Mieszkają w domu w którym pamietam ze mieszkała Konstancja. Ona sama jeszcze przed śmiercią przeprowadziła się do pobliskiego Jurkowa do rodziny. Prawdopodobnie ze względów mieszkaniowych, ponieważ dom jest strasznie mały ( jeszcze gliniany, wiek domu według mojego dziadka to ok 170 lat) z tego co pamietam Konstancja do śmierci mieszkała w Jurkowie. Więcej informacji podam jak porozmawiam z dziadkiem (86 lat)


Dla fanów "Grzesznego miasta" to bardzo ekscytująca informacja, bo właśnie ten dom i gospodarstwo opisywała Marianna Rudowicz w swojej książce. Rodzina Tomaszewskich zamieszkała tam w roku 1922 (tak wynika z akt meldunkowych).

Może można poprosić o zdjęcie lub link z StreetView? Tu jesteśmy w centrum Świńca :D

https://www.google.pl/maps/@51.9919177, ... 6656?hl=pl

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:42 
Offline

Dołączył(a): 27 cze 2016, 19:24
Posty: 11
To jest ten dom


https://earth.app.goo.gl/?apn=com.googl ... lIdkU4QRAC #googleearth


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:46 
Offline

Dołączył(a): 27 cze 2016, 19:24
Posty: 11
To jest link z aplikacji google Earth nie mam pojęcia czy działa na komputerze


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:47 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Niestety nie

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:48 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Najlepiej proszę wejść w link który podałem, "dojść" do właściwego domu i podać ten link, który wtedy będzie pokazywać przeglądarka.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:51 
Offline

Dołączył(a): 27 cze 2016, 19:24
Posty: 11
Mam z tym problem w telefonie ale to jest właśnie ten dom przy tym skrzyżowaniu co Ty podałeś z nr 37.
Jeśli możesz to udostępnij bo u mnie jest z tym problem w telefonie


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:53 
Offline

Dołączył(a): 27 cze 2016, 19:24
Posty: 11
https://goo.gl/maps/cFH374AjuT92


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 12:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
https://www.google.com/maps/@51.9920185 ... 6?hl=pl-PL

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 13:06 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
To już 96 lat jak tam mieszkają.

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 13:08 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
bugakg napisał(a):
To już 96 lat jak tam mieszkają.


Nie da się ukryć :)

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 13:11 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Może rodzina zgodziłaby się na jakiś mały reportaż, o ile cokolwiek wiedzą. Może mają jakieś stare fotografie. :)

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 14:06 
Offline

Dołączył(a): 27 cze 2016, 19:24
Posty: 11
Niestety daru dziennikarskiego nie mam. Ale gdyby ktoś chciał to mogę zapytać czy udzielili by informacjii


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 15:11 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Może Łukasz podjął by się tego. :)

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 sty 2018, 20:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Ja bym się tego z pewnością podjął, to zresztą niedalekie od wykonywanego przeze mnie od lat zawodu - tylko trochę nie bardzo mam kiedy.

Ale bez wątpienia syn Konstancji, do tego mieszkający w chałupie po pradziadkach, to nieocenione źródło wiedzy o Wiesi (przecież jego babki) i może coś mu się obiło o uszy o Marii z Poznania...

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 23 sty 2018, 18:18 
Offline

Dołączył(a): 26 paź 2016, 20:56
Posty: 4
Dalsze losy Marii Rudowicz i jej syna Romualda opisuje Marcin Kącki w wydanym w ubiegłym roku POZNAŃ Miasto grzechu. W części IV Matki, od str. 250 do str. 284 jest rozdział „Gemela”. Kącki streszcza książkę Rudowicz, sporo jest też o okolicznościach pierwszego wydania książki – jeszcze pod tytułem: Zaułki grzecznego miasta oraz wznowienia przez Wydawnictwo Kwartet i perypetiach zdrowotnych właścicielki wydawnictwa Kwartet.

Podczas wizyty w Suwałkach Romuald opowiadał Kąckiemu, że nie wie co się stało z babcią, która wyjechała do Berlina, bo matka „miała jej za złe, że pojechała do szkopów”, a co do brata: „Bolka jeszcze wcześniej niż mnie wyrzuciła z domu, by być z kobietami. Przyjechał raz do mnie w odwiedziny, do tego domu dziecka, zabiedzony, brudny, śmierdzący, wstydziłem się jego wyglądu, wypierałem się go (..) Matka później już do śmierci go nie widziała.
Z czego żyła? Z tego pisania to pieniędzy nie było, a jak były to szybko szły na życie towarzyskie.
Najwięcej żyła z szycia. Z jedną czy drugą „ciotką” szyły biustonosze. (..) Dużo ją kosztowała Ela, która była jej utrzymanką".

pozdrawiam,
Ewa


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lut 2018, 10:54 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 sie 2008, 19:09
Posty: 353
Lokalizacja: Luboń
Przeczytałam książkę Kąckiego, o której wspomina Ewa. Rozdział o bohaterce "Grzesznego miasta" w pierwszej kolejności. Myszka strasznie mnie rozczarowała! Sama, wychowana bez ojca przez biorącą lekko życie matkę, zdawałoby się, że swoich synów będzie bardzo kochać i zapewni im prawdziwy dom. Niestety!
Myszko, dlaczego? :(

_________________
Beata

Gdzie urodził się ok. 1781 roku Melchior Bręczewski ? Proszę o pomoc!


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lut 2018, 11:38 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 paź 2007, 08:22
Posty: 2660
Lokalizacja: Poznan
Beata,
Ksiazki nie czytalam ale odpowiadam na Twoje pytanie, „Czym skorupka za mlodu nasiaknie, tym na starosc trąci ”, czyli ujemne cechy nabyte w dziecinstwie i mlodości nie daja sie pozniej wyrugowac.

_________________
Hania
___________________________
Poszukuje aktu urodzenia Franciszek Thym, Tym, Timm, Timme, Thiem urodzony przed 1780 rokiem, zawod:młynarz

Haplogrupa V

Magiczne slowa: Prosze, Dziekuje, Przepraszam


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lut 2018, 14:46 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2219
Lokalizacja: Poznań
Haniu
Cytuj:
Ksiazki nie czytalam ale odpowiadam na Twoje pytanie, „Czym skorupka za mlodu nasiaknie, tym na starosc trąci ”, czyli ujemne cechy nabyte w dziecinstwie i mlodości nie daja sie pozniej wyrugowac.


Można też powiedzieć: czego Jasiu się nie nauczył Jan nie będzie umiał... Skąd Myszka miała poznać prawidłowe wzorce opieki nad Dziećmi?

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lut 2018, 14:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Tylko w bajkach kopciuszek spotyka księcia i zostaje ukochaną przez poddanych królową, dobrą matką itd.

W życiu niestety warunki dorastania, jakie całkiem szczerze opisała Maria w swojej książce (a które w istocie stawiają czytelnikowi włosy na głowie) nie mogły nie zwichnąć jej osobowości, nawet jeśli pewne jej talenty mimo tych warunków zdołały się rozwinąć.

Już kiedyś pisałem prywatnie, że pewne fragmenty "Grzesznego miasta" czyta się jak kiedyś modnego "Malowanego ptaka" Kosińskiego - mieszaninę faktów i pokręconych fantazji wynikających z ciężkiej traumy w dzieciństwie.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lut 2018, 17:37 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2219
Lokalizacja: Poznań
Łukaszu, bo to są fakty, nie bajka, zmyślenie. Tylko życie. Takim jakim było.

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 19 lut 2018, 17:52 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Paweł Wietrzykowski napisał(a):
Łukaszu, bo to są fakty, nie bajka, zmyślenie. Tylko życie. Takim jakim było.


Nie wiem teraz do czego konkretnie się odnosisz. W przypadku Kosińskiego, fantazjowanie udowodniono niezbicie - oczywiście "procent" tych fantazji mieszających się z przekazaną rzeczywistością jest niemożliwy do ustalenia ściśle.

W przypadku Grzesznego Miasta nie mam możliwości zbadania wielu podejrzanych szczegółów z powodów obiektywnych. W tym wątku udowodniliśmy fantazjowanie w kwestii pochodzenia babek Marii, ale to ściśle rzecz biorąc nie dotyka jej bezpośrednich doświadczeń. Piszę więc raczej o swoich wrażeniach, wyposażony w mój własny zmysł krytyczny i zwykłą znajomość życia - i w paru miejscach postawiłbym tezę, że nie można traktować opisów pewnych sytuacji czy przeżyć literalnie. Ponieważ tego nie udowodnię, więc musimy chyba się pogodzić z tym, że każdy może tę sprawę postrzegać inaczej.

Co do zasady jednak, przestrzegałbym przed traktowaniem literatury pamiętnikarskiej, czy autobiograficznej jak prawdy objawionej. Niezależnie od naszego stosunku do głównej postaci czy nawet zweryfikowanej wiarygodności niektórych fragmentów. Do tego wiarygodność jednych fragmentów nie jest niestety sama w sobie dowodem za prawdziwością innych.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lut 2018, 05:57 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 sty 2017, 11:10
Posty: 2219
Lokalizacja: Poznań
Cytuj:
Nie wiem teraz do czego konkretnie się odnosisz
to było ad vocem: Tylko w bajkach kopciuszek spotyka księcia :D

_________________
Pozdrawiam, Paweł
poszukuję: Wietrzykowski, Wyzuj, Gibowski, Sławek

Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią im się płaci.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 20 lut 2018, 07:31 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Paweł Wietrzykowski napisał(a):
Cytuj:
Nie wiem teraz do czego konkretnie się odnosisz
to było ad vocem: Tylko w bajkach kopciuszek spotyka księcia :D


To prawda. Niewiarygodne szczęście też jest częścią życia. :D

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 mar 2018, 18:56 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Eureka. Zidentyfikowałem Witusia, Włodka i cały ten chwaliszewski klan.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 28 mar 2018, 19:43 
Offline

Dołączył(a): 03 cze 2014, 11:57
Posty: 5188
Łukasz Bielecki napisał(a):
Eureka. Zidentyfikowałem Witusia, Włodka i cały ten chwaliszewski klan.

Super !

_________________
pozdrawiam Grażyna
bugakg@gmail.com

"Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim''


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 29 mar 2018, 10:26 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Łukasz Bielecki napisał(a):
Odnośnie matki Myszki jedna ciekawostka: w całej książce, o ile nic nie przeoczyłem, ani razu w żadnym kontekście nie pojawia się jej imię.


A jednak: jeden jedyny raz - "Wituś" zwraca się do matki Myszki po imieniu - "Lieschen" :D

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 kwi 2018, 06:12 
Offline

Dołączył(a): 17 kwi 2018, 17:18
Posty: 1
A tego to bym się nie spodziewał...

_________________
http://postawnasiebie.pl/


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 18 kwi 2018, 06:34 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
ddudekk napisał(a):
A tego to bym się nie spodziewał...


Czego konkretnie?

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 lip 2018, 09:43 
Offline

Dołączył(a): 01 gru 2009, 18:03
Posty: 659
Lokalizacja: Poznań
Drodzy czytelnicy , "Grzesznego miasta" Marii Rataj (wł. Marianna Rudowicz")
Dnia 6 lipca 2018 r. Marianna obchodziła 100 rocznicę urodzin.

Pozdrawiam
krysia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 11 lip 2018, 10:03 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
Swoją drogą warto by dotrzeć do jej aktu chrztu dla weryfikacji daty, ale to pewnie (normalną procedurą) dopiero w przyszłym roku. Na razie archiwum w Kaliszu ma duplikaty do 1916 włącznie.

Przypominam też o tajemniczej historii starszego brata Marii, który według opowieści cytowanej w książce, miał urodzić się w Kaliszu i umrzeć krótko po narodzinach za sprawą spisku rodziny jej ojca. Ślub (cywilny) Jana i Lisbeth miał miejsce w lutym 1917. Maria rodzi się w lipcu 1918. Jedyny sposób, by pogodzić to wszystko, to założyć, że Lisbeth była w lutym 1917 w zaawansowanej ciąży i krótko potem urodziła w Kaliszu - pewnie wiosną lub wczesnym latem 1917. To też warto by zweryfikować w duplikatach z Kalisza, gdy rocznik 1917 będzie już dostępny.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 06 wrz 2018, 09:14 
Offline

Dołączył(a): 01 gru 2009, 18:03
Posty: 659
Lokalizacja: Poznań
Dnia 11 września 2018 r. wycieczka śladami Marii Rataj. Spotkania godz. 13 - 18 zbiórka narożnik ul.Dolina/Spychalskiego.
Informacja z pamięci. Zainteresowane osoby proszę o sprawdzenie

Pozdrawiam
krysia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 06 wrz 2018, 09:17 
Offline

Dołączył(a): 01 gru 2009, 18:03
Posty: 659
Lokalizacja: Poznań
c.d. postu Maria Rataj
http://www.poznan.pl/mim/bm/news/ulice- ... 22572.html


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 10 wrz 2018, 14:25 
Offline

Dołączył(a): 01 gru 2009, 18:03
Posty: 659
Lokalizacja: Poznań
Jak się dowiedziałam od organizatorów to nie jest wycieczka. Będzie wyszywane na bilbordzie nazwisko Marii Rataj igłą i włóczką.

Pozdrawiam
krysia


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 08 gru 2018, 10:06 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 04 lut 2013, 22:28
Posty: 672
Lokalizacja: Wrocław
W "Gazecie Kaliskiej" z 1926 roku można znaleźć duży artykuł i szczegóły procesu Jana Rudowicza, który pracował w kaliskim Urzędzie Skarbowym:
https://polona.pl/item/gazeta-kaliska-p ... 1MDg5Nzg/1
(„Gazeta Kaliska” nr 87 z 16 kwietnia 1926 r., s. 2-3)

Rudowicz występuje jako „nałogowy alkoholik i człowiek pozbawiony zasad moralnych, zły demon urzędu i moralny sprawca wszelkich nadużyć”.

Sprawa o nadużycia sekwestratorów w kaliskim Urzędzie Skarbowym rozpoczęła się 13 kwietnia 1926 roku. Na ławie oskarżonych zasiedli: odpowiadający z więzienia urzędnicy Wańkowski i Rudowicz, p.o. sekwestratorów studenci uniwersytetu Pałęcki, Sobański i Paluszkiewicz oraz odpowiadający z wolności, oskarżony o niedozór były naczelnik Kaliskiego Urzędu Skarbowego Kononowicz.

_________________
Piotr Lis

Burzyński i Kotecki (Kociałkowa Górka, Czerlejno)
Błażejewski (Krzywiń), Dubisz (Strzyżew, Bieżyń)
Baranowski (Jurkowo, Rąbiń), Bukowiecki (Jurkowo)
Szuleta (Wrząca i Racławice), Kurzawa (par. Goszcz i Giżyce)


Góra
 Zobacz profil  
 
PostNapisane: 09 gru 2018, 20:29 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 lis 2006, 16:07
Posty: 3711
pietrzepawle napisał(a):
W "Gazecie Kaliskiej" z 1926 roku można znaleźć duży artykuł i szczegóły procesu Jana Rudowicza, który pracował w kaliskim Urzędzie Skarbowym:
https://polona.pl/item/gazeta-kaliska-p ... 1MDg5Nzg/1
(„Gazeta Kaliska” nr 87 z 16 kwietnia 1926 r., s. 2-3)


Fantastyczne odkrycie Piotrze, dzięki!
Artykuł daje bardzo ciekawe spojrzenie na fakty, które znamy ze wspomnień Marii i jak zwykle potwierdza jej fenomenalną pamięć do szczegółów. W końcu miała ona w czasie procesu niecałe 8 lat.

Ja z kolei pochwalę się wizytą, jaką złożyłem państwu Łucji i Romualdowi Rudowiczom w Suwałkach. Jeśli będzie zainteresowanie, chętnie napiszę więcej.

_________________
Łukasz Bielecki

...et Marcus genuit Lucam. Lucas autem genuit Ignatium.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 170 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL